Newsello.pl

20‑lecie wieszaka na torebkę w Nissanie

W tym miesiącu mija 20 lat od debiutu jednego z najbardziej kultowych elementów w kabinach samochodów marki Nissan – uwielbianego przez użytkowników wieszaka na torebkę.
20‑lecie wieszaka na torebkę w Nissanie
20‑lecie wieszaka na torebkę w Nissanie

Po raz pierwszy pojawił się on w rodzinnym kompaktowym hatchbacku Almera w marcu 1996 roku i umożliwiał przewożenie torebki lub siatki z zakupami w pozycji pionowej. W mediach angielskojęzycznych szybko przyjęła się nazwa „curry hook”, gdyż pomysłowy haczyk idealnie nadawał się do zawieszenia siatki z jedzeniem w pojemnikach sprzedawanym na wynos, chroniąc wnętrze samochodu przed zabrudzeniem... na przykład sosem curry.

Dziś podobne haczyki można spotkać w crossoverach Nissan Qashqai i X-Trail. Zmieniła się jedynie lokalizacja: z deski rozdzielczej przeniesiono je do bagażnika.

To jedno z wielu prostych rozwiązań, które Nissan wprowadza w swoich samochodach, aby ułatwić życie kierowcy. Kolejnym jest przegroda bagażnika „Karakuri” dostępna w modelach Qashqai, Juke i Note. Przegroda, nazywana także „Flexi‑Board”, umożliwia podział przestrzeni bagażowej stosownie do potrzeb oraz konfigurowanie jej w taki sposób, aby skutecznie zabezpieczyć przewożone przedmioty. Nieużywaną przegrodę można łatwo schować pod podłogą bagażnika.

Nie mniejszą pomysłowością wykazali się konstruktorzy projektujący najnowszego pick-upa Navara. Na przykład na półce w górnej części deski rozdzielczej zainstalowano 12‑woltowe gniazdko, do którego można podłączyć na przykład przenośną nawigację satelitarną zamocowaną w uchwycie na przedniej szybie. Dzięki temu z deski rozdzielczej nie zwisa już plątanina zagrażających bezpieczeństwu i psujących estetykę przewodów zasilających prowadzących do gniazda zapalniczki. Gniazdka nie ma oczywiście w tych wersjach modelu Navara, które w miejscu wspomnianej półki mają fabryczną nawigację.

Takie przemyślane rozwiązania nie są nowością w filozofii Nissana, w której klient jest najważniejszy. Pierwszy Nissan Bluebird, który we wrześniu 1986 roku zjechał z nowej linii produkcyjnej zakładów w Sunderland w Wielkiej Brytanii, był wyposażony w dwa analogowe dzienne liczniki przebiegu w zestawie wskaźników. Dlaczego? Aby osoby używające tego samego pojazdu w celach służbowych i prywatnych mogły łatwiej rozliczać pokonywane trasy. Wtedy była to unikatowa funkcja – dziś jest ona dostępna w niemal wszystkich popularnych modelach wyposażonych w cyfrowe liczniki przebiegu.

Wiele takich innowacji narodziło się w głowach inżynierów i specjalistów z Europejskiego Centrum Technicznego Nissana w Cranfield w Wielkiej Brytanii.

David Moss, wiceprezes ds. projektowania i rozwoju pojazdów, powiedział: Liczniki przebiegu, gniazdka zasilające, przegrody bagażnika czy słynny wieszak na torebkę to drobiazgi, które ułatwiają życie kierowcy. Inżynierowie Nissana doskonale zdają sobie sprawę, że często właśnie od takich drobiazgów zależy lojalność klientów wobec marki.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Kultowe autobusy PRL-u – poznaj legendy polskich dróg! [fot. materiały prasowe]

Kultowe autobusy PRL-u – poznaj legendy polskich dróg!

Inne
wtorek, 08 maja 2018, 16:38
Całkiem niedawno informowaliśmy o tym, że słynne autobusy PRL-u wyjechały na ulice Warszawy. Dziś przyjrzymy się im dokładniej i poznamy motoryzacyjnych królów tamtych czasów! A do tego... wyjątkowa galeria zdjęć!

Zobacz również